The Strokes Polska

Wysłany: Pon 10:42, 17 Mar 2008

no, to widzę podobnie do nas ;]

z tym przemęczaniem intelektualnym...
nasza klasa jeździ na lekkie komedie, gdyż na dalekie wyprawy do teatru jeździmy z nauczycielką geografii, matematyki, tudzież angielskiego WF-u. To ma bardzo duży wpływ na to. Myślę, że gdybyśmy pojechali z naszą polonistką, to na pewno byłoby to coś bardziej ambitnego, gdyż ona bardzo lubi te klimaty- teatr, sztuka, itp.... w ogóle, przypomina mi bohaterkę romantyczną xD

Koty były świetne ! gdybym miała okazję, to na pewno pojechałabym na to jeszcze raz i jeszcze raz... te wszystkie kocie ruchy, tańce- no, genialne po prostu. Najbardziej podobało mi się jak nagle na końcu widowni pojawiło się światło, a tam wyszła stara kocica, to był efekt :)

Wysłany: Pon 11:58, 17 Mar 2008

Ooo, słyszałam kiedyś o "Kotach". Widziałam chyba w telewizji jak w jakimś magazynie kulturalnym mówili o premierze w Polsce.

Wysłany: Wto 20:27, 18 Mar 2008

polecam każdemu Koty, naprawdę warto obejrzeć. Chyba najlepsza rzecz, jaką obejrzałam w życiu w teatrze.

hahaha ! jutro z przyjaciółką robimy sobie johnny- depp'owy wieczór i noc, będzie się działo... xD
musiałam to napisać^^

Wysłany: Wto 21:28, 18 Mar 2008

też lubisz johnnego deppa????Ja z moją przyjaciółką go uwielbiamy:D:D:D:D

Wysłany: Śro 0:04, 19 Mar 2008

-Olkaa- napisał:

no, to widzę podobnie do nas ;]

podobnie w kwestii godzin, bo raczej nie repertuaru. : p

juliet- a co w tym dziwnego? ja też lubię deppa. dużo osób lubi deppa.

Wysłany: Śro 20:36, 19 Mar 2008

dżagucha napisał:

-Olkaa- napisał:

no, to widzę podobnie do nas ;]

podobnie w kwestii godzin, bo raczej nie repertuaru. : p

no miałam na myśli godziny ;]

Johnny Depp jest tak świetny, że nie można go nie lubić. Genialny aktor, który potrafi wcielić się w przeróżne role, zmienia się ja kameleon w każdej, poza tym przystojny i ma boski głos ;)

Wysłany: Śro 20:47, 19 Mar 2008

amen.
i mówi po francusku. i ma normalną kobitę (vanessa). i cudowny uśmiech i poczucie humoru.

Wysłany: Śro 21:16, 19 Mar 2008

O tak, podobno z Vanessą jest już bardzo długo :D
Też lubię Deppa, ale fanką nie jestem :D
Pirat z Karaibów z niego świetny ;)

Wysłany: Śro 23:56, 19 Mar 2008

O, i jeszcze gra na gitarze:D
Jego nie można nie lubić :D

Wysłany: Czw 1:30, 20 Mar 2008

o jaaa o jaaa

właśnie obejrzałam "Sweeney Todd". Świetny, genialny, cudowny !
a Johnny *.*

Wysłany: Pią 14:55, 21 Mar 2008

niestety nie mogę się zgodzić. nie zachwycił mnie film, tzn. nie było takiej reakcji jak u olki. nie nazwałabym go złym, co to to nie, ale genialny na pewno nie był. nie dorasta edwardowi do pięt. ot co.

Wysłany: Pią 15:46, 21 Mar 2008

tzn. teraz ja na spokojnie napiszę, bo tamto było od razu po filmie...

Film mi się podoba bardzo nawet, aczkolwiek to chyba nie jest to czego się spodziewałam, tyle się o nim nasłuchałam, że nastawiłam się na naprawdę wielkie dzieło, ale fakt "Sweeney Todd" jak dla mnie nie jest takowym. Bardzo podoba mi się cały klimat filmu, taki mroczny, kostiumy, makijaż, cała sceneria są świetne i w ogóle sama historia przedstawiona w filmie jest ciekawa... I to musical, więc za to dodatkowy plus (Johnny bardzo ładnie śpiewał). Ale (nie zaczyna się zdania od "ale", wiem o tym...^^) zakończenie trochę dziwne, tzn. zaskakujące, ale jakoś tak szybko to się skończyło, myślałam, że coś więcej się wydarzy (nie chcę pisać dokładnie co, bo może ktoś ma zamiar oglądać- nie chcę popsuć efektu)...

Ogólnie jednak film oceniam na plus, podtrzymuję zdanie, że jest świetny, może nie genialny, ale świetny :D

Wysłany: Pią 19:07, 21 Mar 2008

zgadzam się.
jak johnny otworzył paszczę i zaczął śpiewać to dostałam głupawki, przyznaję, ale jakoś się przyzwyczaiłam.
a zakończenie faktycznie było sucharskie, mówiąc kolokwialnie, ale to najlepsze okreslenie na to zakonczenie.
ale helena była idealna moim zdaniem.

Wysłany: Pią 23:07, 21 Mar 2008

on w ogóle ma boski głos, a jeszcze jak śpiewa...

tak, tu też się z Tobą zgadzam- zakończenie, niby takie przewrotne, takie niespodziewane, ale jak do takiego filmu powinno być bardziej efektowne. Pamiętam, że siedzę czekam czekam co się dalej wydarzy, a przyjaciółka do mnie "to już koniec"- ale się wtedy zawiodłam...

tak, Helena była idealna- jak sama powiedziała w MTV: Makin Movie (czy coś takiego :P) jest stworzona do tej roli, w młodości przezywali ją "mrs. Lovett" przez jej fryzury, hehe... w ogóle, postać pani Lovett bardzo mi się podoba i te jej ciastka xD

no i przy tym świetnie wyglądała:

Wysłany: Pią 23:16, 21 Mar 2008

bardzo ją lubię.

któraś oglądała dzisiaj 'emmę'? ja oglądałam, po raz kolejny, korespondując sms-owo z koleżanką, wymieniając się zachwytami na panem knightley alias jeremym northamem. ^^