The Strokes Polska

Ja wolę orzeszki o smaku paprykowym(mam nadzieje, ze wiesz co mam na mysli^^)
Ja też pod względem jedzeniowym na dzień nie narzekam. Niestety tylko pod względem jedzeniowym<zmęczona>

tak, o samku paprykowym albo jeszcze w chrupku- miała kiedys na nie fazę :D (mi orzeszki kojarzą się wyłącznie z orzeszkami do jedzenia, a Tobie nie ? ;P)

pod względem jedzeniowym dzień był nawet spoko. ale pod względem naukowym i psychicznym- zwalony... :/ aj...

Nie, mnie też^^ Tylko to tak smiesznie brzmi orzeszki o smaku paprykowym:]
No wlasnie. Nie lubie niedziel. Bo przez nie mysle o poniedzialku, ktory jest najgorszym dniem.

hehehe ;)
ale- orzeszki rządzą i tak ! :D

dzień jest zwalony- nienawidze niedziel ! jej ! :/

Tak orzeszki są super!:D
Jeszcze lepsze od chipsów, od których się już oduzależniam;)
Ten motyw z Julkiem naprawdę pomaga^^

orzeszki są 10000 razy lepsze od chipsów, chcoć na pewno nie mniej kaloryczne -.-, ale tam ;P

no, to kan, jesteś na dobrej drodze- trzymaj tak dalej ! :)

a. idę zrobić sobie herbatę. z cytryną. bez cukru. herbata z cukrem to złooooooooo ! ]:-> ha ha ha ! ;P

kan-kan;) napisał:

Tak orzeszki są super!:D
Jeszcze lepsze od chipsów, od których się już oduzależniam;)
Ten motyw z Julkiem naprawdę pomaga^^

widzisz kan-kan, co ty byś zrobiła bez mojego genialnego umysłu. ;)

a orzeszków nie lubię, jesli mowicie o ziemnych.
jedynie migdały albo laskowe. prażone. <mniam>

o, orzeszki laskowe w czekoladzie- pycha !
ziemne orzeszki- mniam :D
migdały- o tako, jesli surowe, to tak ;)

-Olkaa- napisał:

a. idę zrobić sobie herbatę. z cytryną. bez cukru. herbata z cukrem to złooooooooo ! ]:-> ha ha ha ! ;P

No nie następne zło do zwalczenia. Tego już nie pokonam. Herbata tylko z cukrem^^

dżagucha napisał:

widzisz kan-kan, co ty byś zrobiła bez mojego genialnego umysłu. ;)

No nie mam pojęcia. Pewnie dalej niszczyłabym swój organizm obżerając się tymi okropnymi chipsami. Dziękuję:D
Powinnaś prowadzić jakieś terapie odchudzające. Mówię Ci masz taką siłę perswazji^^

kan-kan;) napisał:

-Olkaa- napisał:

a. idę zrobić sobie herbatę. z cytryną. bez cukru. herbata z cukrem to złooooooooo ! ]:-> ha ha ha ! ;P

No nie następne zło do zwalczenia. Tego już nie pokonam. Herbata tylko z cukrem^^

dżagucha napisał:

widzisz kan-kan, co ty byś zrobiła bez mojego genialnego umysłu. ;)

No nie mam pojęcia. Pewnie dalej niszczyłabym swój organizm obżerając się tymi okropnymi chipsami. Dziękuję:D
Powinnaś prowadzić jakieś terapie odchudzające. Mówię Ci masz taką siłę perswazji^^

czasami pijam gorzką herbatę. jak się zapcham słodyczami i potrzebuję jakiejś przeciwwagi. a tak normalnie, to 4 łyżeczki cukru & cytryna. chyba, ze ziołowe herbatki piję np. melisowo- pomarańczową.

siłę perswazji mam po mamusi. ;)
a tak poważnie to moja perswazja jest przydatna nie tylko w kwestii niejedzenia chipsów, więc- polecam się na przyszłość. :>

nie, nie, nie. herbata tylko bez cukru ;P. dla mnie nawet z odrobiną cukru jest za słodka- bleeee... ale każdy ma inny 'smak' w sumie

dżagucha, dobrze wiedzieć- może się przydać kiedyś ;) a umiesz tez rozwiązywać problemy ? bo ja zawsze mam. powiem więcej: głupie problemy mam. o. i nie umiem sobie z nimi poradzić, bo ona za mną chodzą i mnie dręczą...

a ja jestem zawsze głodna jak ide spac i czesto nie moge zasnac :P a nie chce mi sie juz jak sie poloze isc po cos do zarcia.. lenistwo, lenistwo...

oj, to Ci na zdrowie wyjdzie ! nie nalezy jesc przed snem, bo Twój żołądek juz wtedy przestaje trawić i potem wszytsko się odkłada... ;P

a to jest akurat wymysł niektórych "specjalistów" moja droga. ściema na kółkach.
nieprawdą jest, że jeśli zjesz coś wieczorem, to to się odkłada i tuczy.
bo jak to?- taka np. czekolada zjedzona w południe ma mniej kalorii niż taka zjedzona o 2.00 w nocy?
wszystko zależy od tego, ile się zjada. prawda, że oragnizm wolniej trawi w nocy, dlatego nie wolno się opychać, ale to czy zjesz o 19.00 czy o 23.00 nie ma żadnego znaczenia, bo żołądek nie ma zasady: o, już po 19.00. przestajemy trawić, do widzenia.
ważne, zebyś nie zjadła zbyt wiele. tak więc, muminku- nie choć głodna spać, bo ci to na zdrowie NIE wyjdzie.
ja kiedyś tak robiłam, bo myślałam, że to mnie odchudzi.
bo padnę.

a problemy na tle żywieniowym rozwiązuję, bo posiadam pewien zakres wiedzy w tej kwestii, droga olu. :]

no jej, przeciez to żart był :P co, juz nie można ludzi trochę postraszyć ? ;PPPPP

ohhhhhhhh, źle mnie zrozumiałaś- wiadomo, że się nie odkłada, ale po prostu nie powinno się obciążać żołądka na noc, tuż przed pójściem spać, bo wtedy i Tobie jest ciężko i żołądkowi, więc należy unikać jedzenia tuż przed pójściem do łóżka- strać się jeść 1-2 godziny przed...

ale jak ktoś jest strasznie głodny i musi zjeść, to niech je- na zdrowie ;) sama czasem tak robię, jak np. wracam z jakiegos koncertu czy coś... :)

też trochę na ten temat czytałam, więc wiesz... :PPPPPPP

(lubię jak ktoś pisze do mnie 'Olu' ;* :) )