The Strokes Polska

żelki... mhm... kocham wszystkie, a najbardziej te w 'kwaśnym cukrze', hehe :PP

żelki misie rox ! :D

taak, te w kwaśnym cukrze są debest.
a misiów haribowskich nie znoszę. to jak jeść oponę.

Dżaga, misie są świetne:)
Jeśli opona smakuje tak jak one to ja lecę na parking...xD

jeśli mówimy o tych samych, haribowskich misiach to one są tragiczne. ^^
gryziesz, gryziesz...gryziesz i nie ma efektów. no i się nie rozpuszczają. dlatego porównałam je do opony. nie są jak produkt konsumpcyjny.

trochę się ciągną, a właściwie właśnie nie ciągną, ale fajnie wyglądają, super smakują, a na pewno lepiej od innych żelek misiów, które maja na sobie biały nalot, tzn. tak jakby były w mące^^

a pianki ? lubicie ? :>

murshmallowy?
niee znoooszeeeeę. :)

i misiów chyba w żadnej postaci.

no np. :)
ja tam lubię, ale nie za dużo, bo są za słodkie...

a żelki pod każdą postacią, byleby bez mąki ;)

ja wszystkie żelki w kwaśnym cukrze.
nie lubię misiów i tych wężów kolorowych.

ps. kurczę, cóż to za dysputy. o żelkach. nie ma co. ^^

mhm... a lizaki w kwaśnym cukrze ? też dobre :]

iiii tam. przynajmniej dyskusja na temat jest. o. :P

-Olkaa- napisał:

mhm... a lizaki w kwaśnym cukrze ? też dobre :]

zjem wszystko, co w kwaśnym cukrze.
no, może nie wszystko. ;]

dżagucha napisał:

-Olkaa- napisał:

mhm... a lizaki w kwaśnym cukrze ? też dobre :]

zjem wszystko, co w kwaśnym cukrze.
no, może nie wszystko. ;]

ekhm...

wszystko ? to może obtoczymy haribowskie misie i wtedy zjesz ? :>

a ja wole lizaki. ^^

żelki pianki i te inne to miłość! kocham kocham aaa bardziej niz czekoladę:D

ja lubię prawie wszystkie słodycze, ale nic nie pobije czekolady. Nie jadam jej często, ale jak już mam przed sobą tabliczkę, w dodatku białej, mhm... cud miód. Czekolada jednak ma coś w sobie ;)

a jak lizaki to tylko chupa chupsy, najlepiej o smaku owoców leśnych albo gruszki :D

czekolada...
uh. ale mnie teraz naszło...
na taka z orzechami całymi...

a z lizaków to tez chupa chupsy. only. ;D