The Strokes Polska

muszą wygrać 2:1 to będę miała o 0,5 pkt. więcej na kolokwium;)

niezły system macie na uczelni ;) a gdzie studiujesz jeśli można wiedzieć? :)

wszyscy wiedzą, że gdyby kubica miał lepszy samochód, a nie jakieś badziewskie bmw, to byłby najlepszy. bo on jest najlepszy, ale co on może na te ferrari i maclareny.

hiszpania 4:1 z ruskami, jea!
kocham fernando torresa. hiszpan tylko z nazwiska. rudy i ma idealne piegi.

StrokeFreek napisał:

niezły system macie na uczelni ;) a gdzie studiujesz jeśli można wiedzieć? :)

uam w poznaniu
niesety to nie system całej uczelni tylko bonus od Bogusi z historii myśli społecznej.

to Boguśka musi być równą babką ;)
ja na studiach też miałam Boguśkę tyle, że z pedagogiki. kobieta miała makijaż jak matrioszka, chodziła w 'modnych' spódnicach i zawsze siadała w rozkroku...przede mną bleeeeh!

przestańcie gadać o studiach. : p

hiszpania- szwecja 2:1 yeaaaaaaaaaaah!

przestań gadać o sporcie. ;P

te mistrzostwa mnie jakoś nie grzeją. nigdy nie byłam fanką sportu, a zwłaszcza takiego gdzie kolesie biegają za jedną piłką.
ten sport musiał wymyślić mężczyzna.

A ja właśnie strasznie to przeżywam, w zeszłym roku prawie się popłakałam, jak przez tą głupią Grecję Czesi nie weszli do finału. Ale teraz baardzo się cieszę, bo nawet Rosja wygrała z Grecją 1:0, więc Grecy raczej nie wyjdą z grupy :D
Dzisiaj jest najbardziej stresujący mecz: Czechy - Turcja. Jak Czesi nie wygrają, to zostanę emo.

hyhy :]
ja najbardziej to chyba przeżywam Eurowizję, mimo, że to nie jest sport

Moje życie właśnie się skończyło. Przegrali, 3:2 ;( ;( Nadal nie mogę w to uwierzyć... I jeszcze mój biedny, ulubiony Milan Baros dostał żółtą kartkę, mimo że nie grał w tym meczu...

wolę łyżwiarstwo figurowe;)

miło wstać o 7 rano, żeby się dowiedzieć, że chyba jestem genialna, bo ze wszystkich zaliczeń jak narazie mam 4 a prawie się nie uczę;]

dzisiaj nasz ostatni mecz, kibicuję chłopakom do końca, mimo wszystko. Wcześniej jednak Niemcy- Austria i Podolski <3

fajnie, bucie, ładnie :)

Ja już mam wolne, zdałam, dzisiaj rada, na której to zatwierdzą i o. W sumie nie jest tak źle, tylko dwie 3 na świadectwie, ujdzie ;]
teraz tylko 2 miesiące korków z matematyki- takie będę miała wakacje^^

ojej, współczuję :/ matma potrafi być znośna, ale jak się ma dobrego nauczyciela, albo jak się ma po prostu "ścisły łeb".

matematyka nie jest taka zła. nawet w liceum zazwyczaj wiedziałam o co chodzi.
ale statystyka to dla mnie czarna magia.

taa... nikt nie mówi, że jest zła, ale trudna, a na maturę rozszerzoną trzeba umieć wszystko perfekcyjnie, bo nie ma czasu żeby się zastanawiać, tylko liczyć liczyć liczyć...

aaaaaaaaaaaaa, przeraża mnie to.

Statystykę mieliśmy w 1kl. niby proste, ale czasem patrzyłam się na to i "e ? :|"