The Strokes Polska

ja mam killka filmów ale kiepska jakość i wydaje się że stoje dalej niż serio stałam O.o
No może na Coke przyjadą, a może będą wyjątkiem i przyjadą na openera za rok. A co do tych okularów... moja mama powiedziała jak zobaczyła wideo juliana w tłumie, tak uogólniając - dobrze że został w ubraniu xD

O Boże to było istne szaleństwo ! Jeszcze nie zaczęli grać a Julian podszedł do nas i podniósł te ciemne szkła od okularów, strzelając takiego banana, że się popłakałam xD Wymacałam go , kiedy obok wciągnęli go w tłum (mam nagrania, które potem wrzucę) macanie było nawet po tyłku ;pp Taka prawda, ze pod sceną nic nie było słychać, same wrzaski ;) Kiedy odpaliłam jakieś nagranie z daleka, to rzezcywiście momentami Jules nie dociągał, no ale proszę, nie można mu zarzucić braku kontaktu (w takim razie dziennikarze musieliby obejrzeć inne koncerty, gdzie czasami naprawdę było z tym kiepsko) I wielkie pretensje o brak bisów, tóż to żadna nowość, że nie grają! Jak rozpocząło się Trying Your Luck, prawie umarłam.. W ogóle to co się działo pod koniec, chyba nikt nie ogarniał, Julian bez butów, potem szukający po ziemi swoich okularów, rozchisteryzowane dziewczyny i Ziółkowski, który pojawił się nie wiadomo skąd i chciał ratować sytuację xD Kurde powiem tak, Najlepsze koncert w życiu! a na kilku już się było.
Aa i Julian chciał się pożegnać, ale chyba mikrofon Alberta nie działał. Charakterystyczne pokłony były? Były.
Na osłodę kilka zdjęć na szybko (sorry za jakość ale warunki jakie były każdy się domyśla + mój telefon doznał dużych wstrząsów ;) pamiątka dla siebie więc jest ok)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Przepraszam, że tak chaotycznie, ale jestem dalej tak podekscytowana i nie wiem kiedy to minie.
Zapomniałam, pozdrawiam Weronike i koleżankę (przepraszam, ale zapomniałam imienia) z którymi koczowałyśmy pod barierkami i rozkminiając zmienny kolor włosów Juliana! ;p
PS. ciągle przez oczami mam ten uśmiech i wesołe oczy metr przed sobą <3

Aaaaa! Dominika! Dziękuję za pozdrowienia i za zdjęcia!!! Uwielbiam Cię normalnie!

A masz może to zdjęcie, które zrobiłyśmy sobie razem? Jeśli tak mogłabyś mi je przesłać? :)

Btw, wiecie, że oni nocowali w Gdańsku?! Tak blisko.. ;o

ooo Cześć!!! ^^ nie ma za co :)
http://www.youtube.com/watch?v=Y1zEGad6RXE hih
mam, już wysyłam :)
Serio? Tak chciałoby się ich gdzieś spotkać..

Do nas podleciał na samym początku, tak że mogłyśmy go objąć rękami.. ja się w ogóle tego nie spodziewałam!! A kontakt był zarąbisty, Jules wyglądał jakby naprawdę dobrze się bawił :D Cieszę się, że zdążyłam się mu dobrze przyjrzeć z bliska, objąć i w ogóle usłyszeć..
Koncert był mega, chcę więcej, dużoooo więcej :D
Również odzdrawiam i dziękuję za zdjęcia :DD Mój telefon był pod barierkami i nie miałam jak zdjęć robić :/ Haha Julian siwiejący, dobrą rozkminę miałyśmy z tymi włosami xD

O, świetnie!
Ja chyba nie byłabym w stanie filmować, kiedy on stoi tak blisko.
A z tym Gdańskiem- gdybym tylko wiedziała wcześniej już widzę co tam by się działo ;D

W ogóle to zostałam tak z tym telefonem, bo nie dałam rady schować do kieszeni ;/ Więc po pierwszym bliskim spotkaniu i szoku, potem postanowiłam coś tam uwiecznić ;p

Przynajmniej jest co oglądać :)

Świetnie ten filmik wygląda: Jules i las rąk które go dotykają ;D

Jezu, nawet nie wiecie jak wam zadzroszcze, ze wam sie udalo go dotknac, ja wczoraj caly dzien ryczalam przez ten koncert. Bo koncert, tu przyznaje, byl ZAJEBISTY! Julian spiewal najpiekniej jak mogl, grali moje ulubione piosenki, jak uslyszalam What ever happened, to az mnie scisnelo...ale niestety jak to ja, jakies cholerne emo, mialam kompletnego pecha i jak dla mnie, zamiast cudownego przezycia, ten koncert byl walka o przetrwanie. Stalam w 3 rzedzie od sceny po prawej stronie, a to bylo najgorsze miejsce z mozliwych, bo ani przy barierkach, ale blisko, wiec mnostwo ludzi i w dodatku miejsce, w ktorym ochroniarze "odbierali" ludzi z fali. Julian podszedl bardzo blisko, ale ja bylam w trzecim rzedzie i wiedzialam, ze jest te 1,5 metra ode mnie tylko przez krzyki ludzi...Jestem, za przeproszeniem w zwiazku z tym cholernie w*******a, mam podbite oko, guza na glowie, mnostwo siniakow (nawet na cyckach), poniewaz mialam na glowie z 10 tylkow wielkich facetow i stalam za wysokimi upitymi doroslymi facetami, ktorzy nie przyszli na ten koncert dlatego, ze lubia TS, tylko ze wykupili caly karnet na openera, zeby sie upic i "poprzepychac w tlumie". A ze ja mam 160, nic nie widzialam, mimo ze Julian byl 10 metrow ode mnie na scenie, to widzialam go pod pacha jakiegos goscia tylko z piec razy przez chwile...a telebim tez slabo widzialam, bo ciagle musialam wyciagac rece i przepvchac ludzi z fali, bo inaczej spadli by na mnie...wiec rycze do tej pory, bo koncert byl tak piekny, a te cholerne upite dzikusy kolo mnie zabili muzyke TS :,(
Takze, mimo czadu tego koncertu, ja czuje sie jakby mi zgwalcili dusze :/

Moim zdaniem, powinni przyjechac znowu, bo faktycznie im sie podobalo (chociaz ten epizod z okularami na jednej stronie opisali jako "skandal", no ale widac ze chlopakom sie podobalo...). Powinni wiec przyjechac ponownie, ale tym razem nie na festival, lecz na osobny koncert, np w Warszawskiej Stodole, albo lepiej moze gdzies jednak na powietrzu...ale nie na festival.

Zazdroszczę Wam:(( Aaa mam pytanie do Was... o której byłyście przed bramkami żeby zając takie dobre miejsca?? zaraz jak Was wpuścili na teren festiwalu to poleciałyście pod scenę?? xD

Kurde, też Wam okropnie zazdroszczę- Julian tak blisko... *-*
Rosalia na serio pecha miałaś, ale nie przejmuj się, bo pewnie przyjadą jeszcze raz jak im się podobało i może będzie lepiej... :))

przyjechac przyjada mozeza rok. Ale to i tak nie zmieni faktu, ze pierwszy koncert ktory mial byc spelnieniem moich marzen pokazal, ze jako jedyna mam pecha w zyciu i jestem prawdziwym emo :,(
a miao byc jak marzenie...........

ja czekałam od 14, potem przyszły dziewzcyny i bieg w długą o 16 ; )
znalazłam na razie jedno foto ze sobą i Julianem, boże co za uśmiech, i spojrzenie prosto w oczy xD <takie wiem, mama się już ze mnie śmieje>
[link widoczny dla zalogowanych]