The Strokes Polska

Cytat:

powinien być jakiś temat do użalania się nad sobą i narzekania;]

Wiesz szkola i narzekanie to bardzo powiazane tematy, wiec raczej nie trzeba:PZgadnijcie skad pisze??Ze szkoly:DDhehe...mam technologie informacyjna:)

ja mam na szczecie tylko 3 matmy...za to mam 6 polskich 3 historie i 2 WOK-i przez 3 lata...nie no ja sie ciesze ;)

a do szkoly to ja mam niecale 10minut autobusem...ale gorzej z dojsciem na przystanek bo w sumie ide na niego cos ponad 15 ;/

ja mam 20 minut do szkoły, ale też musze jechać 10 min autobusem (też często zatłoczonym) a potem iść przez takie zadupie :/ ja tez bym chętnie ponarzekała na szkole, mam 5 matm, 5 polskich, 4 wf-y (łeeeee...), ale na szczęscie fizyka i chemia tylko jedne są... uffff.

jak widać, jeszcze nie wynazleźli fajnej szkoły xD

Heej, wrocilam z wycieczki. Dokladnie to wczoraj ok. godziny 19.00. Szczerze mowiac nie podobalo mi sie. Klasa taka sobie. Jest kilka sympatycznych osob. Wiekszosc dziewczyn to slodkie idiotki co mnie dobija. W poprzedniej klasie nie mialam az tylu dziewczyn i do tego z takim zachowaniem. Gralismy w jakies glupie gry, ktore mialy pomoc nam sie zintegrowac:/ Hmmm...mam pytanie mial ktos moze na biologii zadanie zdefiniowania zycia. Ja wlasnie mam. A dokladnie to mam znalezc rozne deinicje zycia, wybrac sobie najbardziej pasujace mi fragmenty i napisac wlasna. Na razie znalazlam tylko wlasna i nie wiem czy to wystarczy. Ma ktos moze jakis pomysl. Bylabym wdzieczna. Wiem, ze ze mnie idiota, ale dla mnie jest trudne zdefiniowanie zycia kilkoma slowami.

Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na świecie.
Oscar Wilde
nie lubię biologii, ale lubię ładne cytaty.

a ja mam ok 160 tematów na ustną maturę i mam sobie coś z tego wybrać.
narazie mój faworyt to 'Ślepcy w literaturze';]

hmm a ja mam stylem homerowym opisa mecz pilkarski...chyba zwariowali w tej szkole..

a ja mam nowego faceta od fizy, który wygląda jak jean reno i ma szramę przez pół czoła. i kobitę od chemii, która na sprawdzianach pisze: "sprawdzianik cud, miód i orzeszki." ^^

ogólem fizyce są dziwni ^^' bo kto normlany bierze sie za fizykę..? AAA.. zapomnialabym :P kurczak :))

fizyka śmierdzi. nie lubię jej. a mamy dwie godziny w tym roku, geez...O_O

ja mam w piatek klasówkę z fizyki z całego poprzedniego roku... błeh. Fizyka jest trudnym przedmiotem i aby ją zrozumieć potrzeba porządnego, sympatycznego nauczyciela, który uczy bezstresowo. wystarczy wykuć wzory, potem jakoś leci... :/ ale tez mnie ten przedmiot nie przekonuje i tez jak narazie mam samych okropnych nauczycieli. teraz dali nam babkę, która z lekcji na lekcję robi kartkówki...

ja mam narazie testy z WOKu i historii bo ejstem z tego na rozszerzonym...a tak to narazie luuz..

dżagucha napisał:

fizyka śmierdzi. nie lubię jej. a mamy dwie godziny w tym roku, geez...O_O

Ja mam 5 fizyk w tym trymestrze :P Ale co tam :P

pięć fizyk, powiadasz. moje kondolencje. chyba bym dostała na głowę, łagodnie mówiąc.
ps. dzisiaj jean reno zwrócił mej koleżance uwagę, że kręskę ułamkową należy pisać na tej samej wysokości co znak równości. lol.

O God...nie przypominajcie mi o fizyce, bo mi sie niedobrze robi...jutro mam dwie pod rzad. W tamten wtorek mialam tylko 4 lekcje, w tym chemie i wlasnie 2 fizyki, a wychodzac ze szkoly czulam jakbym miala ich z 10 przynajmniej. Przedmioty scisle mnie wycienczaja...:/