The Strokes Polska

A jaki jest kochany. Codziennie rano tłucze się bo już nie moze sie doczekać aż wstanę ;P
Cieszy się jak wracam do domu i lubi się ze mna bawić (przez co czasami mu się wydaje, że może mnie gryźć) I tak go kocham ^^ Kocham wszystkie zwierzęta :)

mój chomik tylko mnie rozpoznawał, tzn. zawsze mnie lizał, przybiegał do mnie jak wyciągałam rękę i takie tam- tak słodko :) ale go już nie ma. musiałam spędzić noc z 'trupem'- brrrrr^^

tez kocham wszystkie zwierzaki ;) bo jak ich nie kochać ? :P

a ja wszystkich nie kocham.
nie lubię dobermanów, szerszeni i ciem.
<killer>

zwierzątka domowe, of kors- nie sprecyzowałam odp ;) (nie wliczam owadów, insektów i innych roztoczy^^)

nie mam stosunku do roztoczy, a nawet jesli, to raczej pozytywny.
są wszędzie, gdyby nie one, udusilibyśmy się pod własnym złuszczonym naskórkiem. brzmi ohydnie, ale taka prawda.
a i niektórych 'zwierzątek domowych' nie chciałabym mieć, np. gekona, pająka, skorpiona, czy innego patyczaka. no i rybki są nuuudneeee.

połowa moich wujków ma pierdolca na punkcie rybek^^
lubię się na nie patrzeć- jak pływają sobie, itp., ale sama nie chciałabym mieć

...za to chciałabym mieć szczura albo szczurzycę, ewentualnie mysz ;)

ja mam szczurzyczkę ;]

Moja kumpela ma świetnego szczura!
Co do rybek - jak je mozna trzymać i do tego kochać skoro nie można ich wziąć na ręcę. Tzn. można ale wszystkie wiemy jak to by sie skńczyło ;)
Na ukąszenia owadów jestem uczulona a ironia tkwi w tym, że mój tato ma pasiekę ;D
A miodu nie lubie :/

oh, ja kiedyś miałam pod opieką szczurzycę kolegi mojego brata, która jadła tylko ser topiony z szynką ;]
a jaki masz kolor, Paula ? :>

pszczółki ? hmm... też fajne, jak nie żądlą...^^
miód lubię ;) ale dyskusja o miodzie gdzieś już była, czyż nie ? :]

tak, dyskusja o miodzie wrzała w 'jadło tudzież napitki thread'. :]

ja też miałam szczurka. ale zdechł mi. :(
czarny był i miał biały brzuch.

to ładny musiał być ;] do nas czasem przychodzi kolega mojego kota- cały czarny tylko z jedną, małą białą plamką na środku brzucha- śliczny jest ;)

tegoroczne święta to pierwsze dla mojego kotka, więc on ma zabawę przy choince, a my ubaw z niego ;P

A mój Moher zostaje sam na święta :( Napewno będzie mu smutno ale trochę spokoju mu się przyda. Wyczyściłam mu klatke, jutro nasypię kupe żarcia i naleje wody - przeżyje. Jak się stęskni to mnie doceni ^^ ..i nie będzie więcej gryzł!

Ramona jest biała z jakimiś tam gdzieś smugami szarości.
ma wielkie czarne oczy O.o

To musi być cudeńko ^^

a mi nikt nie chce wierzyć, że mój kot jest nadpobudliwy, chyba uwierzą dopiero, jak nas pozabija^^
skacze, gryzie, drapie- często bez powodu, boję się go...