The Strokes Polska

ok. jutro.

z góry dziękuję ;*

albo jutro, bo komputer tak chodzi, że wysłanie jednej piosenki zajęłoby mi godzinę:/

^^
ok, ok- poczekam ;)
może mi też uda się coś ściągnąć przez noc :]

kan-kan!

jak ci idzie z 'hair'?!

Ściąga się. Wolno, ale się ściąga.
Może za rok obejrzę;)

uuu, a czym ściągasz?
emulcem?

yhy. dwa egzemplarze. Może któryś szybciej się ściągnie. Chcociaż narazie na to się nie zapowiada. Czekam.
Ale za to płyta The Fratellis już prawie się ściągnęła. Jej:)

aaa, soundtrack do 'amadeusza' jest po prostu genialny!
kiedy słucham mozarta, to zastanawiam się jak ludzie mogą nie lubić muzyki poważnej.

Jeśli chodzi o muzykę poważną to nie mówię, że nie lubię. po prostu nie słucham. Może jak ktoś by mi polecił, pożyczył jakąś płytę to bym posłuchała i zakochała się w tej muzyce:)
Narazie jestem zakochana w Sinatrze. Kupiłam dzisiaj jego płytę za 17 złotych.ucieszyłam się, że tak tanio. a teraz sobie słucham. uwielbiam te trąbki, te skrzypce, ten głos, tą atmosferę...no wszystko:)

bo jazz jest cool. :)
ale ja wolę binga crosbiego.
ma przyjemniejszą barwę głosu niż frank.

a co do muzyki poważnej- lubię. ale nie jakieś bachy i beetoveny, ale własnie mozart, który mnie relaksuje albo porusza (np. requiem k. 626) czy grieg, którego 'peer gynt' to jest majstersztyk do potęgi.

Bing ma wspaniały głos, ale coś mnie do Franka ciągnie...;)
Choć trzeba przyznać, że jego piosenki są bardzo podobne do siebie. Ale to mi nie przeszkadza:)
Dean Martin ma niesamowity głos. Muszę się z nim bliżej poznać.

kan-kan;) napisał:

Bing ma wspaniały głos, ale coś mnie do Franka ciągnie...;)

bo panienki jakimś dziwnym zrządzeniem losu leciały na franka niesamowicie. ;]
a ja tam binga lubię, bo się ładnie uśmiechał.

Widzisz bo on ma ten styl,te klasę, ten magnetyzm w głosie i jemu nie można się oprzeć, nie odejdziesz obojętnie słuchając jego głosu:)
A ja chcę płytę Toniego Bennetta. Wczoraj na jedynce oglądałam jego koncert(koncert to może nie, raczej zbiór występów) z okazji jego 80. urodzin. Śpiewał z wieloma innymi muzykami np. Michael Buble, Stevie Wonder, Christina Aguilera(fakt, nie lubię jej, ale ta zmiana stylu wyszła jej na dobre), John Legend, Elton John i jeszcze jeszcze. Przyjemnie się tego słuchało. Jego muzyka wywarła ma mnie pozytywne wrażenie, a głos wzruszył. I mimo tych 80. lat dalej zachwyca.

dżagucha napisał:

bo jazz jest cool. :)
ale ja wolę binga crosbiego.

ale Sinatra to swing,big band ;)