The Strokes Polska

Korna? :O
a wybierasz się na koncert?:>

gdyby nie Korn, nie byłoby mnie tutaj dzisiaj. Słuchało się kiedyś tego i owego, nie rozumiem, co w tym dziwnego :P

teraz tego nie słucham, ale nie mogę napisać nic złego. Nie wstydzę się tego. Słuchanie metalu wzmocniło mój charakter, twarda ze mnie dziołcha teraz :lol:

na koncert się nie wybieram.

może powinna była słuchać metalu zamiast Majki Jeżowskiej. może też byłaby twarda;)

haha.

ale dzięki Majce jest delikatna i kobieca. I być może lubi kolorowe spódnice ;)

tam miało być, że ja powinnam była słuchać metalu zamiast Majki. pozjadałam literki.

nie lubię i nie jestem.

http://www.youtube.com/watch?v=dOx37_h0UH8
to mnie zawsze wzrusza.
kiedyś miałam na podłodze napis I hate myself and i want to die. pod dywanem, żeby mama nie widziała;)

ale tak jest fajniej :P

bucie, a może Ty jesteś emo ? :D

nie jestem pewna, bo nadal nie wiem co to dokładnie znaczy.

ale napisu pozbyłam się w wieku 14 lat, kiedy była wymieniana podłoga.

dokładnie to chyba nikt nie jest w stanie wytłumaczyć. Mi to się kojarzy z czarnym, grzywką na 3/4 twarzy, kredką do oczu, płaczem i powtarzaniem 'nie rozumiecie mnie'. To tak powierzchownie, bo nie zagłębiałam się w filozofię emo. Ale ja się tam nie znam.

ale skoro napisu nie ma, to chyba już nie... może Ty wyprzedziłaś modę i byłaś emo zanim to wymyślono :P

ja byłam tylko fanką Kurta i Briana, i powtrzałam, że nikt mnie nie rozumie;)

to znaczy, że byłaś na dobrej drodze, ale na szczęście zbłądziłaś i jesteś tutaj z nami.
a dużo płakałaś ? :>

aaaa. kocham Different Class. kocham Pulp. kocham Jarvisa.

oh, nie mówmy już o tym. to dla mnie trudny temat;)

chyba wszyscy kochają Jarvisa. nawet moja siostra, która słucha The Kooks i Małp. to mój sukces wychowawczy;)

ciężkie przeżycia z dzieciństwa. rozumiem. nie będziemy więcej do tego wracać ;)

Jarvis jest taką osobowością, której nie da się nie lubić ;)
The Kooks. She Moves In Her Own Way zawsze poprawia mi nastrój. Oni są bardzo dobrzy na wiosnę, lato, bo w zimie jakoś nie mogłam ich słuchać.

ja nie mam kogo wychowywać muzycznie, ewentualnie podrzucam coś koleżance. Ale wiem, że tacie się podoba to, czego słucham, choć mi tego wprost nie powie, bo przecież on ma 'swoją' muzykę (praktycznie to samo, co ja ), ale kiedyś włączył sam Strokesów- myślałam, że spadnę z wersalki, a ostatnio nawet słuchał Placebo ;)

Moja mama na okrągło słucha mojej muzyki. Ostatnio chciałam jej wkręcić 36 Crazyfists ale nie wyszło ^^' I tak dobrze, że nie słucha jakiś gniotów ze swoich lat..chyba bym zwariowała!

mój ojciec mówi, że Molko miauczy jak kot, Placebo to banda wymalowanych pedałów. a on ma najlepszy gust muzyczny.
mama raczej się muzyką nie interesuje. ale lubi Patricka i Dulliego, i wie, jak wygląda Carl, więc nie jest tak źle.

LCD Soundystem - All My Friends
moja piosenka tygodnia.

but w butonierce napisał:

a on ma najlepszy gust muzyczny.

o to, to. On słucha lepszej muzyki, a nie takiego rzępolenia, jak ja. A jak słucham Beetlesów albo Pink Floydów, to mówi, żebym się nie czepiała jego muzyki, bo mam swoją. Ale ja wiem, że on żartuje i tak naprawdę się cieszy ;]
mamie podobał się President IAMX ze względu na motyw walczyka i ogólnie chodzi po domu i często śpiewa (lub nuci, jeśli nie zna tekstu :P) tego, co ja słucham.

but w butonierce napisał:

LCD Soundystem - All My Friends

moja ulubiona z tej płyty ;]