The Strokes Polska

razorlight śmierdzi. lubiłam kiedyś, ale teraz nawet jakby mi pod oknem zagrali to bym nie wyjrzała.

j.w.

nie wymaga to komentarza

ught! Ranicie moje uczucia! xP <idę popłakać w kąciku;(>
Ja nadal jestem pełna szaleńczego uwielbienia dla Johnnego Borrella. Możecie mówić co chcecie, ale zawsze będę mieć do niego ogromny szacunek, bo stworzył "Golden Touch" ;p

StrokeFreek napisał:

j.w.

nie wymaga to komentarza

cieszę się, że się zgadzamy w tej kwestii, stroke.

meloonie- już gdzieś to kiedyś słyszałam. : p

Lubiłam ich kiedyś ale z czasem znudziłam się. Doszłam do wniosku, że to nie dla mnie.
A co do Borrella, to nie miałabym nic przeciwko gdyby zapukał do mych drzwi ;)

dżagucha napisał:

meloonie- już gdzieś to kiedyś słyszałam. : p

gdzie? ;> jaśniej proszę, bo ja raczej nieczająca jestem i nie rozumiem takich subtelnych aluzjii/stwierdzeń/metafor xP

Haha, no nie wiem czy u mnie w chałupie znalazłoby się miejsce, bo straszna ciasnota u mnie, pełno ludu + agresywny pies :P.

A Razorlight nie widziałam, bo Eska Awards to była zamknięta impreza, a oni i tak przyjechali zagrać tylko jedną piosenkę, więc się trochę nie opłacało :p. Ale jak zobaczyłam później zakończoną aukcję na allegro z biletem na tą imprezę, to myślałam, że się zaraz walnę :P. A no i moja siostra w dniu tego koncertu na mieście widziała jakąś czarną limuzynę xD, może to Borrell tam siedział z jakąś Jamelią, albo Gosią Andrzejewicz ;) ?

Meloonie, pocieszę Cię - koncert wypada akurat w sobotę, 4 października :) więc może uda Ci się przekonać Twoich rodziców? Trzymam kciuki! :)

A ja Razorlight również bardzo lubię. :D A "Golden Touch" to dla mnie osobiście geniusz muzyczny :P i "Stumble and Fall" - uwielbiam perkusję w tej piosence.

Oo to bardzo fajnie :D Może się uda. Do października jeszcze duużo czasu;)
Chociaż trochę mnie to pocieszyło, bo jestem zła na siebie - jadę w wakacje do Londynu i przed chwilą zorientowałam się, że gdybym wybrała wcześniejszy termin, to byłabym najszczęśliwszą osoba na świecie, bo akurat w dzień 'zwiedzania' Hyde Parku Razorlight mają tam koncert i mogłabym się na nich natknąć;p Ale niestety jestem głupia i wcześniej o tym nie pomyślałam;(

klaxons mnie już nie kręci, ale tak w ogóle to dużo fajnych koncertów w tym roku w polsce. szkoda, że ceny biletów niefajne.

a ja za 6 dni umrę na koncercie pj harvey :d

wow, Londyn, ach, moje marzenie ^^ jak przyjedziesz Meloonie, to powiedz koniecznie, jak było :) a no i głowa do góry - może spotkasz Razorlight gdzieś tam przy Big Benie, a nóż widelec autografik Tobie kopsną i będzie gites :-D.

Oł, pj harvey, słyszałam, słyszałam o tym :D. Miłej zabawy! :)

muminek napisał:

wow, Londyn, ach, moje marzenie ^^ jak przyjedziesz Meloonie, to powiedz koniecznie, jak było :)

Mooje też, a teraz się spełnia :P Na pewno opowiem;] Ale niestety jade tylko na 9dni, więc mogę nie mieć czasu na szukanie borrella ;p

A pj harvey jest jedną z niewielu śpiewających kobiet, które mnie nie denerwują ;p Ale znam tylko kilka jej piosenek.

but w butonierce napisał:

a ja za 6 dni umrę na koncercie pj harvey :d

yeah, good for you, bucie!

4 - 6.07

umieram całe 3 dni. może bez palącego słońca ale z pełnym kuflem i przy dobrej muzie ;)

a ja będę umierać w czerwcu na Lednicy :P

Byłam wczoraj na Metallice(o ile siedzenie przed stadionem można nazwać byciem ;)).
Powiem jedno: ssie.
Nie lubię ich.
Większość była zachwycona jednak poniektórzy, o dziwo, nie byli zadowoleni. Podobno nudzili się.
Show było niezłe ale widocznie nie tylko to się liczy ;)