The Strokes Polska

wiem, ze jeszcze z pol roku, i moze za wczesnie o tym mowic, ale czego spodziewacie sie po nowej plycie? co chcielibyscie zeby sie tam znalazlo? myslicie, ze znowu dostaniemy z 10 3minutowych rytmicznych gitarowych kawalkow z prawie identycznym wokalem (wiem, upraszczam :P ) czy wymysla cos ekstra? oczywiscie wiem, ze mozna produkowac swietne 3minutowe rytmiczne gitarowe kawalki masami (co udowodnili beatlesi, no i sami strokesi do pewnego stopnia :P ) ale jednak bardzo chcialabym zeby mnie zaskoczyli. tylko czym?

Proste granie jest fajne, przyjemne i łątwo sie słucha, a to jes najważniejsze w muzyce. Dla mnie Strokesi muszą zróżnicować kawałki, i troszke wydłużyć, a co do jakichś niespodzianek to moze... dodatkowy wokal? Jak na przykład w Blur. Taki Nick Valensi czy Albert Hammond na pewno umie śpiewać. Nie chodzi mi o przejęcie pałeczki Juliana, tylko o jakies wycia czy spiewanie bridge'y... to by była mocna rzecz i na pewno urozmaicili by nowy album. zakoncze tego posta jak typowy polski ważniak: Pozostaje czekać :P

Obawiam sie, ze spiewanie, nawet background, nie jest najmocniejsza strona ani nicka ani alberta - jesli znasz kawalek "sagganuts" (to albo jakis cover, albo kawalek, ktory graja tylko na koncertach) w tle spiewa tam valensi i delikatnie mowiac srednio mu to wychodzi... ;-) no ale moze w studio...

Chyba tym razem The Strokes nas jednak czymś zaskoczą. Cały czas w końcu mówią, że ta płyta będzie brzmiała 'bardziej profesjonalnie'. Dosyć długo szlifują te nowe utwory. Tak więc trzecia płyta będzie myślę inna niż poprzednie.

A co do wokalów w tle to w coverze Velvet Underground "Run Run Run" Nick lub Albert wydziera się i nie brzmi to jakoś tragicznie, więc może na nowej płycie będzie tego więcej.

Dopisane później:
Ściągnąłem sobie ten kawałek "Sagganuts" i okazało się, że to jest właśnie "Run Run Run", o którym pisałem. :)

Własnie czytalam co napisal ryan g. o nowej plycie
[link widoczny dla zalogowanych]

Sagganuts to rzeczywiscie Run, Run, Run - i musze sie nie zgodzic - wydzieranie sie BRZMI tragicznie...;-)

Jakoś nie podoba mi się to co Ryan tam mówi... :-/ Dla mnie to co on zdradził znaczy, że The Strokes będą teraz brzmieli bardziej popowo. Nie wiem czy wy też macie takie wrażenie. Trochę boję się usłyszec tej nowej płyty...

wiesz, pop nie jest zły, w gruncie rzczy Strokesi nigdy do konca nie brzmieli tak surowo rockowo, zawsze elementy popu (raz duzo, raz mało) były. The Police czy Blur to tez zespoły popowe a jedne z najwazniejszych w historii. Wazne by w niczym nie przesadzic.

Zgadzam sie z przedmowca ;-) Jest pop i Pop. A to, ze dzwiek bedzie czystszy, wokal lepiej slyszalny i plytka bedzie bardziej dynamiczna i zaskoczy moze niekoniecznie znaczy ze bedzie popowa. Miejmy nadzieje tylko, ze nie wyjdzie z tego jakies maroon 5.

Ja raczej swoje sympatie kieruję w stronę bardziej brudno i undergroundowo brzmiących zespołów. Dlatego nie wiem jak bym zniósł skręcenie The Strokes w stronę popu. Otuchy dodaje mi stwierdzenie, że utwory mają być bardziej dynamiczne.

Nie no chyba będzie ok. Przed wydaniem płyty "Room On Fire" przecież były straszniejsze pogłoski (chodzi mi o te ciągłe słuchanie "Thrillera") i wyszło dobrze, więc teraz musi wyjść świetna płyta.

jeszcze troche informacji o nowym albumie

[link widoczny dla zalogowanych]

melotron????!! ;-)

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
w nme znalazły się komentarze do każdego z utworów :)

Gość

Szkoda, że tak długo każą czekać na nową płyte...dopiero w styczniu, mam nadzieję, że to nie wpłynie na popularnosć. A może wcześniej jakaś oficjalna płyta z koncertem albo DVD?

jakub bor napisał:

Szkoda, że tak długo każą czekać na nową płyte...dopiero w styczniu, mam nadzieję, że to nie wpłynie na popularnosć. A może wcześniej jakaś oficjalna płyta z koncertem albo DVD?

Przed nową płytą na pewno nie. Za to w trakcie trasy promującej trzecią płytą być może znowu się przymierzą do nagrania koncertówki.
W sumie ja nie wiem czy byłby to dobry pomysł. Niech najpierw nagrają trochę studyjnych albumów.

A ja sie boje ,że ta nowa płyta będzie zabardzo dopieszczona i ,że zabraknie tego "brudu" towarzyszącego wokalowi Julina... Zrobią sie popularni, odbije im, poddadzą się muzycznym trendom i przestaną byc tymi "Stroksami" co kiedyś, oby nie... pozostaje nam tylko czekać:D

tak tak tak juz pozostalo tak malo czasu
oh babies