The Strokes Polska

Gość

Hej
od około pół roku słucham The Strokes. Wg mnie są genialni: bardzo podobają mi się ich kompozycje i barwa głosu Juliana. Chciałem zapytać czy ktoś z Was próbował już grać piosenki Strokesów na gitarze albo na czymkolwiek innym? W sumie samemu jest to cholernie trudne bo wszystko mają na 2 gitary + bas. Napiszcie o Waszych doznaniach z graniem Strokesów :]

Jakiś czas temu potrafiłem grać na basie prawie całe "Is This It". Większość piosenek Strokesów z dwóch pierwszych płyt jest banalnie proste do zagrania. Może w tym ich cały urok. :)

Gość

Proste do zagrania może tak. Ale nie zagrasz samemu piosenki tak żeby brzmiała jak w wykonaniu całego zespołu...

hm, jak juz pisałam kocham tych chłopakow, jednak czasem mnie irytuje barwa głosu Juliana, bo czasem jak mam zły dzień to ˝chce byc przez nich rozpieszczona˝ a wowczas on wchodzi i zaczyna spiewac jakby od niechcenia, jakby zaram miało mu gardło wysiasc. poprostu mam wrazenie ze stac go na wiecej. ale z regóły nie nazekam :D pozatym to tez ma swoj urok ;)

juroo napisał:

Proste do zagrania może tak. Ale nie zagrasz samemu piosenki tak żeby brzmiała jak w wykonaniu całego zespołu...

No z zepołem to nie miałem nigdy okazji grać Strokesów. Raz z gitarzystą tylko sobie graliśmy prosto z tabów ich kawałki.

Nathali napisał:

hm, jak juz pisałam kocham tych chłopakow, jednak czasem mnie irytuje barwa głosu Juliana, bo czasem jak mam zły dzień to ˝chce byc przez nich rozpieszczona˝ a wowczas on wchodzi i zaczyna spiewac jakby od niechcenia, jakby zaram miało mu gardło wysiasc. poprostu mam wrazenie ze stac go na wiecej. ale z regóły nie nazekam :D pozatym to tez ma swoj urok ;)

wiesz co jak usłyszałam Julsa po raz pierwszy na zywo to mi głupio było ... ale z czasem spodobał mi sie jego strasznie -a najbardziej lubie kiedy mówi :) ma piekny "mówiony głos" ale przyznaj sama teraz ma zdecydowanie inny głos niż w porzednich latach ,ponoc do dlatego ze przestal tak duzo palic i ze w ogole dorastal po raz drugi ;)

Gość

Może coś na temat piszcie laski, hm?

juicebox - główny riff na bass jest genialnie prosty do zagrania. a przy tym wychodzi fenomenalnie. na pewno polecam :)

I jeszcze Someday. Pięknie wychodzi i też nie jest skomplikowany :D

juroo napisał:

Może coś na temat piszcie laski, hm?

a tam cicho być ;)

w prawdzie moje z obejscie z gitara nie jest fatalne jednak nigdy nie probowałam zagrać czegoś chłopaków . [/url]

Ha Ty wogóle gitare umiesz trzymac, ja wole to zostawic specjalista, słuch mam moze i dobry ale talent muzyczny czy instrumentalny ponizej dopuszczalnej normy... nie mozna miec wszystkiego :P a co do kawałka Jucibox to zgadzam sie ze jest fenomenalny, jak narazie najbardziej przypadł mi do gustu, (jeszcze sie to pewnie zmieni, bo stopniowo "łykam" piosenki). Ale 15 minets of pain naprade boli...

a żebyś (nie)wiedziała że umiem .

Tylko pozazdrościć ;)

Ale wracajac do głosu Juliana, (widzisz nie daje mi to spokoju) to faktycznie na nowej płycie brzmi inaczej, wiecej w nim zycia. Nie jestem pewna kto udzielił wywiadu w Teraz Rock ale chyba Fabrizi, ze chca aby ich brzmienie na płycie było takie jak na koncertach i mimo iz nie byłam na zadnym koncercie to wydaje mi sie ze im sie udało, zarówno granie jak i wokal sa dojrzalsze....

zdecydowanie.jak widziłam ich po raz 1 to sie szczrze zastanowiłam skad oni takiego wokaliste wytrzasli.Julian miał taki chropowaty, bez okreslonej barwy głos ,chwilami bardziej silniejszy a chwilami jak chłopaczek.
czasem nie wychodziły mu pewne partie ale to akurat nic bo sam sie z tego śmiał,w ogóle to nawet miał ładniejsza barwe głosu mówiąc.ale z kazdym rokiem stawali się lepsi aż do teraz kiedy ma niemal aksamitny ten głoski .

Grrrrrrrr miałam piekna wizje jego usmiechu w chwili gdy sie pomylił, az mnie dreszcze przeszedł ...